poniedziałek, 4 maja 2020

Wyrzucanie pieniędzy w błoto - na realizację pasji.

Nasunął mi się taki temat w związku z komponowaniem, tworzeniem barw. Otóż kiedyś mając keyboard wydałam 500zł na syntezator i wtedy dowiedziawszy się od kuzyna, że nie zagram na nim barwy Jarre'a zniechęciłam się i grałam tylko z wbudowanych barw (keyboard dostał siostrzeniec do zabawy). Morał - mogłam zatrzymać 500zł i grać na keyboardzie. Innym razem wydałam ok 2000 tys na pianino cyfrowe do grania Chopina i okazało się, że ciężko mi idzie nauka, a co za tym szło rzadko grałam i sprzedałam za dużo niższą cenę. Morał - mogłam próbować grać Chopina na keyboardzie i dopiero rozważyć na podstawie umiejętności/ zdolności czy jest sens kupna, a  nie wydawać pieniądze bo 1 utwór wyszedł. Przykładów wiele: różne flety, charmonijka, gitara, farbki, kredki, ołówki, które okazywały się, być stworzonymi nie dla mnie z powodu braku umiejętności czy jak to mama mówi daru. Mogłabym katować godzinami daną rzecz, aż coś pozytywnego zacznie się wykluwać, jednakże szybko się zniechęcałam i szło w odstawkę czy jak to mama mówi w kąt, co równało się stratą pieniędzy. Tak więc najpierw nim kupicie coś służące do rozwoju swojej pasji, spróbujcie na np. pożyczonym instrumencie, zwykłym ołówku czy to wychodzi. Unikniemy w ten sposób straty pieniędzy, gdyż sprzedaje się po tańszej cenie aniżeli zakupiło. Ja odnośnie realizacji pasji chciałabym mieć syntezator tj. virtualny analog na który jest aktualnie na Olx za ok 1600 w wersji podpinanej do np. np. keyboardu (tzw. wersja rack) i wiem, że kiedyś kupię i nie będzie to wydanie pieniędzy w błoto, gdyż uczę się go w wersji software (tj. komputerowej) i mi to wychodzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Darmowe programy DAW

Posta tego postanowiłam napisać, gdyż może przeczyta go ktoś kot szuka darmowego DAW czyli Digital Audio Workstation co po polsku oznacza cy...