wtorek, 12 listopada 2019

Buty

Kochani wiele osób brzydzi się butów z lumpa, bo grzybicy albo innego ustrojstwa można się nabawić. Ja jednak uważam, iż warto się przełamać. Zaletą kupna w lumpeksie jest drogie, markowe obuwie za przysłowiowe grosze w porównaniu do ceny w sklepie.

Za chwilę pokażę co udało mi się upolować, jednakże najpierw omówię moje zasady kupowania butów w lumpie, a mianowicie:
1) Trampki kupować tylko markowe, japonki mocne (by nie rozpadły się w trakcie np. spaceru) pozostałe buty tylko prawdziwa skóra/zamsz. Często skórzane czy skóropodobne mają identyczną wagę a nawet z sztucznej skóry mogą być cięższe, co nie jest korzystne w lumpach z ceną na wagę.
2) Jak już wybierzemy markowe trampki czy prawdziwą skórę/zamsz sprawdzamy stan. Jeśli lekko gdzies zdarte czy zaplamione możemy brać (widuję z różnymi plamami w TK Maxx).
4) Jeśli obcas/flek ma skazy czy po prostu nie ma fleka można kupić. Ah jak dobrze mieć kuzyna szewca.
5) Jeśli zamek zepsuty można brać. U mnie w domu tata umie naprawić i nieraz np. zamek w kurtce przywraca do stanu zapinania.
6) Buty nie mogą być przekrzywione, mieć guzów itp.
7) Jeśli buty są lekko za duże można brać
- wkładka, wata i po kłopocie.
8) Jeśli buty są trochę ciasnawe można brać i rozciągnąć. Kupiłam kiedyś za namową ex przyjaciółki eleganckie laczki na klocuszku i na szczęście niefirmowe, a dlatego na szczęście gdyż uparłam się ubrać je rok temu na Boże Ciało mimo, iż mama ostrzegała. Szłam jak kaczka, gdyż tak obcierały w palcach. Jakiś czas później rozciągnęłam ubierając na mokrą skarpetkę i chodząc w nich mając owe skarpetki na nogach. Efekt - w pięcie chlupią, gdyż rozmiar za duże i idą do kosza PCK, ale w paluszkach już idealnie luźniutko.
9) Jeśli ich cena wychodzi więcej niż 30 zł sprawdzić ile kosztują najtańsze nowe ew. jak nie można znaleźć to używane tej firmy z tegoż samego materiału co te w lumpku i jeśli chodzą powyżej 300 zł ew. 200 zł (ale po obniżce z x stów) brać. Jak cena do 300 zł bez obniżki poczekać aż będzie taniej. No chyba, że np. wogóle nie posiada się butów na zimę.
10) Warto też kupować w lumpach wkładki do butów. Zdaża mi się spotkać nowe jeszcze w opakowanku z ceną na wagę. Ważą gramy więc cena mała nawet w dzień dostawy a mogą być lepsze np. od tych marketowych za 10 zł.

Moje cenne zdobycze (ceny nowych bedą dotyczyć innych modeli tej samej firmy ale również skórzanych):

Noble&Co - na jednej aukcji męskie poszły za 150 €. Nie pamiętam ile za nie dałam.

Toms - na Zalando inny model chodzi za 300 zł z hakiem. Idealnie będa pasować na komunię bratanka za 2 lata. Dałam o ile dobrze pamiętam 26 zł.

Ecco - Każdy zna tą firmę. Nie pamiętam ile za nie dałam.

Rieker - Zazwyczaj staram się na codzień nosić wyższe (mam tylko 156 cm wzrostu) jednak dużo jeżdżę na hulajnodze a w wysokich jeździć trochę nie bardzo, by kopyta nie złamać. Po za tym kocham buty tej firmy, gdyż są mega wygodne i w kroju inne niż inne. Kosztowały 30 zł na wagę.

Jefreycampbell - Mega wygodne, idealnie dopasowane do mnie. Cena za inny model skórzany ponad 400 zł. Mnie kosztowały dziś na wagę 50 zł z hakiem.

Bata - Znana i ceniona firna. Rodzice opowiadali mi, że Bata za komuny miała swój sklep przy ul. Świętojańskiej w Gdyni. Był to jeden z niewielu jak na tamte czasy sklepów obuwniczych. Dałam 20/30 zł na wagę. 

Ralph Lauren - dałam 45/46 zł z hakiem na wagę. Są piękne, tyle że luźne trochę ale wkładka i będzie cudownie. :D

 Wszystkie w których zaznaczyłam cenę na wagę poza Batą zostały zakupione w dni dostawa. Miałam też trampki Vans, ale wszędzie je brałam i zciachałam do tego stopnia, że już były tylko na szybkie siku z psem a potem trafiły do śmieci. Tak więc polecam polować na buciki. A wy upolowałyście/liście jakieś perełki?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Darmowe programy DAW

Posta tego postanowiłam napisać, gdyż może przeczyta go ktoś kot szuka darmowego DAW czyli Digital Audio Workstation co po polsku oznacza cy...