Tak mnie naszło na temat kapeluszy .Otóż kiedyś nosiłam je na co dzień. Pewnego razu ex przyjaciółka świetnie obeznana w modowych sprawach, zawód krawiectwo ciężkie stwierdziła, iż mi nie pasują. Posłuchałam jej gdyż wiedziałam, że skoro się zna to mi dobrze radzi i przestałam nosić a wręcz oddałam je do koszy dla biednych. Po zerwaniu znajomości słyszalam zdania w stylu ty nosiłaś kiedyś kapelusze, ładnie ci w nich było i chciałam wrócić do nich, ale trafiałam na zwykłe z hm czy no name albo sztuczne. Dziś zobaczyłam w lumpie i myślę przymierzę. Oczywiście na głowę, foty i na whatsapp siostry a ona weź i tak powracam do noszenia na codzień.
1) Włoskiego projektanka Borsalino.
2) GJØVIK
Kapelusze rzecz jasna po wykonaniu fot zostały odparowane i jutro będę się w jednym z nich toczyć przez pół miasta autobusem a potem do innego miasta również autobusem. Mam gdzieś spojrzenie ludzi, szepty itp. Jeśli miałabym brać do siebie to l, że kapelusze nie a ubiór masz za stary do twojego wieku, że powinnaś się ubierać bardziej dziewczęco to bym musiała chyba goła chodzić. Kochani nie bójcie się ubierać kapeluszy nawet, gdy będziecie jedynymi osobami w swojej miejscowości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz